"CZARNE LIŚCIE" - Maja Wolny
września 10, 2016
0
Czarne liście
,
historia
,
Maja Wolny
,
thriller/sensacja/kryminał
,
wspomnienia
Czasem to historia wybiera człowieka, który ma ją opowiedzieć. Wstrząsające zdarzenia, opisane w poetycki sposób. - Katarzyna Bonda.
Tytuł: Czarne
liście
Autor: Maja
Wolny
Wydawnictwo: Czarna
Owca
Data wydania: 6 lipca 2016
Data wydania: 6 lipca 2016
Powieść
ta tak naprawdę łączy moje ulubione gatunki literackie. Z jednej strony wątek
kryminalny mówiący o zagadkowym zniknięciu Laury i jej poszukiwaniach przez
zdruzgotaną matkę, z drugiej zagadnienie historyczne sięgające czasów II Wojny
Światowej, a dokładniej mówiąc, pogromu kieleckiego, w wyniku którego zginęło
około 40 Żydów oskarżonych o porwanie i uwięzienie 7-letniego Henryka
Błaszczyka. Książka ta opowiada nam o trudzie pokonywania traumatycznej
przeszłości, pogodzenia się z tym co nieuniknione, a także o wybaczaniu.
Dzieło
buduje stopniowe napięcie wokół dwóch niestrudzonych, zdeterminowanych kobiet,
które autorka wspaniale powiązała, przedstawiając ich losy w przeszłości oraz w
teraźniejszości. Julia Pirotte, komunistka, z zawodu fotoreporterka, nigdy nie
rozstająca się ze swoim jedynym narzędziem pracy – aparatem fotograficznym,
który traktuje z najwyższą ostrożnością. Bohaterka odważnie patrząca w
przyszłość, twardo stąpająca po ziemi, nie bojąca się nowych wyzwań z niezwykłą
starannością uwiecznia wydarzenia jakie miały miejsce 4 lipca 1946 roku.
Gorliwie i sumiennie nie opuszczając żadnego szczegółu utrwala cierpienie osób
relacjonujących tragiczne zajście w Kielcach. I bohaterka czasów obecnych,
Weronika Czerny, historyczka, zajmująca się relacjami chłopsko-żydowskimi w
czasach II Wojny Światowej, samotna matka, która wraz z komisarzem Mirosławem
Zarębą, rozpaczliwie szuka śladów po zaginionej córeczce oraz kobieta starająca
się uporać ze swoją wstrząsającą historią rodzinną okrytą wstydem i której
trauma dawnych lat oddziałuje na teraźniejsze życie.
Autorka
bardzo wyraźnie zaznacza, że pamięć po pogromie kieleckim będzie trwać.
Przedstawia Kielczan złączonych jarzmem winy i zbrodni, niosących każdego dnia
niewidoczny dług. Podkreśla, że nie da się wymazać z historii morderstw
ludności żydowskiej i następne pokolenia będą nosić w sobie wstyd, żal, smutek
czy zawiść w zależności od własnej interpretacji zajść antyżydowskich. Każdy
mieszkaniec Kielc dzieli pamięć o tych wydarzeniach, dźwiga w sercu historię
tego strasznego, niesprawiedliwego epizodu. Powieść ta, to próba rozrachunku z
przeszłością oraz pogodzenia się z tym co już się wydarzyło. Nie każdy ma
odwagę mówić otwarcie o tych haniebnych czynach, które są czarną plamą w naszej
historii. Maja Wolny bezbłędnie łączy autentyczne zdarzenia i fikcję, które
tworzą przejmującą fabułę.
Mimo,
że autorka opisuje te dramatyczne wydarzenia w sposób bardzo poetycki i ma się
wrażenie jakby opowieść była gdzieś za tłumiącą dźwięki szybą, to jednak
brutalne szczegóły realnie obrazują horror jaki wydarzył się w tamtym czasie.
Dogłębnie mną wstrząsnęło wspomnienie o aborcji Julii czy o kobiecie
spodziewającej się dziecka, którą zamordowaną z zimną krwią. Aspekt historyczny
w powieści jest bardzo trudny i bolesny. Maja Wolny uświadamia nam jak bardzo istotne
jest to co wynosimy z rodzinnego domu oraz uzmysławia nam jak bardzo przeszłość
rzutuje na naszą teraźniejszość. Książka bardzo mądra i piękna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz