Sama się prosiła, Louise O'Neill
grudnia 11, 2017
0
literatura młodzieżowa
,
Luoise O'Neill
,
Sama się prosiła
,
Wydawnictwo Feeria Young
Sięgając
po tę książkę myślałam, że będzie to dramatyczna historia, skromnej, prostej
dziewczyny, brutalnie wykorzystanej przez mężczyznę. Jednak powieść zaskoczyła
mnie i wzbudziła mieszane uczucia. Przekonajcie się dlaczego.
Emma
O'Donovan jest pewną siebie, trochę zarozumiałą dziewczyną, uwielbiającą być w
centrum zainteresowania. Rozkoszuje się myślą, że jakiś chłopak patrzy na nią z
pożądaniem i gdy koleżanki spoglądają w jej stronę z zazdrością. Pragnie
pokazać wszystkim, że jest piękną, szaloną dziewczyną, kochającą dreszczyk
emocji, której nikt nie może się oprzeć i która zawsze musi postawić na swoim. Pewnego
dnia, po imprezie, zostaje znaleziona przez rodziców pod drzwiami domu. Jest
nieprzytomna, brudna i zakrwawiona. Nie pamięta co wydarzyło się zeszłej nocy.
Nikt nie odpowiada na jej wiadomości. Tego samego dnia ktoś umieszcza zdjęcia
na Facebooka z domówki. Zdjęcia, które do końca życia będą ją prześladowały.
Pierwsze
na co zwróciłam uwagę to oczywiście bohaterowie książki i ich zachowanie. Irytujące
jest to jak nastolatki mogą być tak nieodpowiedzialni i bezmyślni. Wzburzyło
mnie zachowani dziewczyn, które były zainteresowane tylko krótkimi
spódniczkami, głębokimi dekoltami, wysokimi obcasami i tonami nakładanego
makijażu. Zero szacunku do samej siebie. Miałam wrażenie, że im więcej chłopców
zaliczy dziewczyna tym jest bardziej lubiana i uważana za fajniejszą.
Będąc
całkowicie szczerą, a może nawet nietaktowną i bezczelną pomyślałam sobie, że
główna bohaterka dostała nauczkę. Źle to brzmi, po tym co ją spotkało, jednak
zachowanie w trakcie imprezy było skandaliczne i tak idiotyczne, że nie sposób
inaczej pomyśleć. Głowiłam się co chwilę, zadając sobie pytania w myślach. Czy młodzież nie ma wyobraźni ani rozumu? Czy liczy się dla nich tylko alkohol,
narkotyki, kasa i seks?
Nie
jestem aż tak nieczuła, żeby historia przedstawiona w książce nie wzbudziła we
mnie litości i współczucia, jednak cały ten dramat napawał mnie w równym
stopniu irytacją i obrzydzeniem. Autorka szczegółowo opisała koszmarne zdjęcia
i to co się wydarzyło w trakcie imprezy. Czytając te fragmenty, krzywiłam się,
gdyż wywołały we mnie wstręt i złość. Kolejne miesiące po strasznej nocy
również mnie zdumiały. Szczególnie zachowanie rodziców. Główna bohaterka nie
mogła liczyć na wsparcie i zrozumienie. Ojciec unikał rozmów, a matka szukała
zapomnienia w alkoholu. Jedynym zainteresowanym był brat nastolatki.
Koniec
książki bardzo mnie rozczarował. Nie chcę wam zdradzać wszystkiego, chociaż
słowa cisną mi się na usta. Jest to historia, która z pewnością na długo pozostanie
w mojej pamięci. Wzbudza silne emocje. Jest w pewnym sensie przestrogą dla
jednych i nauczką dla innych.
Tytuł:
Sama się prosiła
Autor: Louise O’Neill
Wydawnictwo: Feeria Young
344 s.
Autor: Louise O’Neill
Wydawnictwo: Feeria Young
344 s.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz