"Córka króla moczarów" - Karen Dionne
stycznia 06, 2018
7
Córka króla moczarów
,
Karen Dionne
,
thriller/sensacja/kryminał
,
Wydawnictwo Media Rodzina
Okładka tej książki przewijała mi się wiele razy przed oczami
na stronach poświęconych literaturze. Tytuł stał się dość popularny przez
ostatnie tygodnie. Interesujący opis powieści plus rekomendacja słynnego brytyjskiego pisarza - Lee
Childa, w połączeniu z wieloma pochlebnymi opiniami innych czytelników sprawiła,
że musiałam poznać tę historię.
Groźny porywacz, znany wszystkim jako Król Moczarów ucieka z
więzienia o zaostrzonym rygorze. Helena domyśla się, że jej rodzina znalazła
się w niebezpieczeństwie. Nikt z najbliższych nie zna jej przygnębiającej przeszłości.
Nawet mąż nie wie, że kobieta urodziła się i wychowała na bagnach w niewoli.
Przez dwanaście lat żyła u boku sadystycznego ojca i porwanej za młodu matki, z
dala od świata. Dziewczyna nieświadoma swojego położenia, ufała ojcu
bezgranicznie. To on nauczył ją polować, tropić i zabijać. Uwielbiała i akceptowała
życie, które znała. Po latach Helena wie, że ojciec nigdy nie darzył jej
prawdziwą miłością. Zdaje sobie też sprawę, że jest jedyną osobą, która może go
odnaleźć.
Muszę przyznać, że po pierwszych kilkunastu stronach byłam
dość sceptycznie nastawiona na dalszy ciąg. Akcja toczy się dość powoli,
brakowało mi dynamiki, a ja stawałam się coraz bardziej niecierpliwa. Cieszę
się jednak, że nie odłożyłam książki, ponieważ im bardziej zagłębiałam się w tę
historię tym bardziej narastała we mnie ciekawość oraz chęć poznania
tragicznych wspomnień głównej bohaterki.
Mamy tutaj dwie strefy czasowe. Teraźniejsze życie Heleny,
pościg za ojcem przeplata się ze wspomnieniami z dzieciństwa. Przez wzgląd na
znikomą ilość dialogów, myślałam że nie odczuję emocji aż tak bardzo, jednak
grubo się myliłam. Narracja pierwszoosobowa poprowadzona jest znakomicie. Odtwarzanie
wspomnień dzieje się stosunkowo wolno, lecz bardzo dokładnie. Wydarzenia z
dzieciństwa Heleny wywołują szok i niedowierzanie. Autorka świetnie podtrzymała
napięcie, a także zachowała realizm. Wszystko z książki wydaje się bardzo
rzeczywiste, a tym samym przerażające. Wychowanie z dala od cywilizacji, w
skrajnych warunkach, a także doskonalenie umiejętności kilkuletniego dziecka w
tropieniu, zabijaniu i przygotowywaniu zwierzyny to fragmenty, które dogłębnie
mną wstrząsnęły. Z pewnością długo pozostaną w mojej pamięci.
Na początku nie specjalnie polubiłam Helenę. Nie mogłam
zrozumieć ogromnej miłości jaką darzyła ojca i braku szacunku do matki. Karen
Dionne doskonale przedstawiła portret psychologiczny tytułowej bohaterki. Po
dość osobliwym zachowaniu nie trudno zauważyć, że przeszłość odcisnęła duży
ślad w psychice Heleny. Autorka ukazała specyficzną, niedoskonałą miłość, brak
ciepła rodzinnego oraz zrozumienia i nie mówię tu tylko o relacjach córka –
rodzice, ale również córka – dziadkowie. Powrót do cywilizacji okazał się
bardzo trudny, a niektóre nawyki niemożliwe do pokonania. Po tym co ją spotkało
wykazałam się większą wyrozumiałością i moja sympatia do bohaterki wzrosła.
Córka króla moczarów to dobrze skonstruowany, pasjonujący
thriller wywołujący ogromne emocje, w którym strach i podziw idą w parze.
Powieść jest również walką o przetrwanie, a także o zapewnieniu bezpieczeństwa
swojej rodzinie. Nie ma wątpliwości, że Karen Dionne jest utalentowaną pisarką.
Polecam!
Tytuł: Córka
króla moczarów
Autor: Karen Dionne
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska, Piotr Budkiewicz
Wydawnictwo: Media Rodzina
336 s.
Autor: Karen Dionne
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska, Piotr Budkiewicz
Wydawnictwo: Media Rodzina
336 s.
Bardzo klimatyczna okładka. Książka też zapowiada się nieźle, ale przy tylu innych, które bym chciał przeczytać nie będę nawet pisał, że może kiedyś to zrobię, bo nie jestem tego ani trochę pewien. Nie mniej jednak mam nadzieję, że nie ma takich moczarów u was, w Olkuszu. :P
OdpowiedzUsuńZ pewnością nie :P. I chyba znając Twój gust literacki nie będę Cię do niej przekonywała, raczej nie jest w Twoim stylu, co oczywiście nie zaprzecza że jest dobra :)
UsuńJa to prędzej po horror jakiś sięgnę jak już. Thrillery i kryminały w większości sprawdzonych autorów wolę. A dzisiaj sięgnąłem po raz pierwszy po zbiór opowiadań Mastertona, na razie jest dobrze. :)
UsuńJaki? Ja może wyskrobię jakąś recenzję, bo skończyłam "W domu" - H. Cobena i jest świetna. Zresztą jakże mogłoby być inaczej :P
UsuńDwa tygodnie strachu. :)
UsuńZdążyłam obczaić na LB :P
UsuńChyba nie czytałaś?
Usuń