"DZIEWCZĘTA Z AUSCHWITZ" Sylwia Winnik
O Auschwitz trzeba mówić, trzeba pisać. Jesteśmy świadkami historii,
kiedy my odejdziemy, książki zostaną.
Blizny, które zostawiła II
Wojna Światowa nigdy się nie zagoiły, a wspomnienia sprzed wielu lat dalej
sprawiają ten sam ból. Dziewczęta z
Auschwitz to zbiór dwunastu historii o silnych, ambitnych i bardzo
odważnych kobietach, którym odebrano beztroskie dzieciństwo i lata młodości. Są
to wspomnienia kobiet, które przeżyły piekło, przekroczywszy bramy niemieckich
obozów koncentracyjnych (m.in. Auschwitz-Birkenau, Ravensbrück, Altenburg,
Dachau).
Książka napisana jest w przystępnej
formie. Autorka posługuje się prostym stylem i językiem. Pomimo trudnej
tematyki oraz napływających do oczu łez powieść czyta się jednym tchem. Ponadto
publikacja została wzbogacona o czarno-białe zdjęcia, potęgujące odbiór
wstrząsającej, bolesnej treści.
Nie pierwszy raz czytam książkę dotyczącą
II Wojny Światowej. Za każdym razem wzbudzają one we mnie ogromne emocje,
przede wszystkim złość, smutek, bezsilność. Wątpię by znalazł się człowiek,
który przeszedłby obojętnie wobec tej tragedii.
Wspomnienia obozowych warunków
przerażają. Ten kto tego nie przeżył, nie jest w stanie wyobrazić sobie ogromu
cierpienia, bezwzględności i upokorzenia. Brudne, zawszone pasiaki, brak wody i
czystej bielizny, co powodowało szerzenie się chorób. Śmieszne - głodowe racje
żywnościowe. Jedna, sucha kromka chleba na śniadanie, malutki kawałek
margaryny, plujka na obiad (woda z łupinami). Spanie ze szczurami, na zimnym
betonie, jedzenie z misek, do których również trzeba było załatwiać swoje
potrzeby. Trudno opisać gehennę jaką musieli znosić więźniowie i trudno o tym
czytać.
Najbardziej paraliżującym
wspomnieniem, które zakorzeniło się w mojej pamięci była śmierć niemowlęcia,
dziecka Leokadii Rowińskiej. Ta straszna historia zszokowała mnie tak bardzo,
że musiałam na chwilę odłożyć książkę. Ludzka obojętność, surowość i
bezduszność przekroczyła granicę.
Innym szokującym momentem było
wspomnienie Stanisławy Starostki, polskiej zbrodniarki wojennej. Bardzo
brutalnej w stosunku do swoich rodaczek. Okrutne traktowanie – bicie i
poniżanie było na porządku dziennym. Człowiek aż gotuje się ze złości. Jak to
możliwe, że ludzie są zdolni do takich czynów, jakim trzeba być człowiekiem,
żeby zrobić coś takiego. Chyba nigdy nie znajdę odpowiedzi na te pytania.
Jedyną nadzieją na przetrwanie,
światełkiem, które na chwilę pozwoliło zapomnieć o życiu w piekle, było
zapewnienie sobie jakiegoś zajęcia oraz myśli o powrocie do bliskich. Książki,
poezja czy też śpiewanie piosenek dawały chwilowe ukojenie. Wiara w powrót do
domu i ponowne spotkanie z bliskimi utrzymywały przy życiu.
Ta książka jest dla każdego. Ludzie
wracają do tych tragicznych wspomnień i przekazują je nam po to, aby wszystkie
następne pokolenia pamiętały. To nasza historia. Innym powodem jest też krzycząca
refleksja – ten koszmar nigdy więcej nie powinien się powtórzyć.
Tytuł: Dziewczęta z Auschwitz
Autor: Sylwia Winnik
Wydawnictwo: MUZA
Data wydania: 24 styczeń 2018
304 s.
Autor: Sylwia Winnik
Wydawnictwo: MUZA
Data wydania: 24 styczeń 2018
304 s.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz