Podsumowanie miesiąca: CZERWIEC
Jak zwykle spóźniona. To już staje
się moją prywatną tradycją, że miesięczne podsumowanie dodaję trzeciego dnia każdego następnego miesiąca.
W czerwcu brałam udział w bardzo ważnym
dla mnie wydarzeniu, dlatego chciałam wspomnieć w trzech zdaniach o tym na
samym początku. Mowa tu o akcji - zbiórki na rzecz bezdomnych zwierząt, która
miała miejsce w Krakowie. Nietypowe i jednocześnie genialne było to, że każdy
kto chciał pomóc, przynosząc m.in. karmę, mógł w zamian wybrać dowolną książkę.
Kto ciekawy krótkiej relacji, a warto wiedzieć, że takie wydarzenia istnieją i
warto brać w nich udział, to zapraszam pod link Wielka akcja dla zwierzaków.
Ostatnio kompletnie nie mam weny na
pisanie recenzji i ten kto śledzi bloga dobrze o tym wie. Niedługo zacznę
dodawać posty dotyczące samych podsumowań. Co prawda czytam, a przynajmniej staram
się być na bieżąco, ale jeśli chodzi o pióro, to stało się ono bardzo ciężkie.
Tak czy siak udało mi się przeczytać
trzy pozycje literackie (powyższe zdjęcie).
Rutka,
Zbigniew Białas. Profesor Zbigniew Białas w swojej
zbeletryzowanej powieści przedstawia losy czternastoletniej Rutki Laskier,
dorastającej w nieludzkich czasach. Ujawniony 60 lat po wojnie dziennik
żydowskiej nastolatki, stał się bodźcem do napisania pięknej, wzruszającej,
mądrej powieści, liczącej zaledwie sto trzydzieści stron. Autor opisuje koszmar
życia w getcie, pierwszą miłość dziewczyny, jej relację z rówieśnikami,
odczucia, przemyślenia oraz wywózkę do Auschwitz.
Krzysztof Wielicki mój wybór. Wywiad – rzeka, tom 1, Piotr Drożdż, Krzysztof
Wielicki. Piękna, wzruszająca, motywująca historia człowieka, który zdobył Koronę
Himalajów i Karakorum. Poznajemy dzieciństwo Krzysztofa Wielickiego, jego
młodość i początki górskiej pasji. W książce znajdziemy wiele emocji,
przemyśleń, a także czystych faktów. Wszystko jest uzupełnione przepięknymi
zdjęciami, potęgującymi wrażenia odbioru powieści.
Fatalny turnus,
Jan Melerski. Książkę czyta się bardzo szybko - mała objętość, prosty i
jednocześnie niepowtarzalny styl oraz zrozumiały język. Zadziwiająca i
nietypowa historia oraz dynamiczna akcja sprawia, że powieść jest przyjemna i
emocjonująca. Jej plusem jest ogromna różnorodność bohaterów, którzy są
wyraziści. Ponadto autor przemyślał i zadbał o wszystkie szczegóły
poszczególnych wydarzeń, dzięki czemu budowa powieści jest spójna i logiczna.
Zdobycze
czerwcowe. Moja biblioteczka wzbogaciła się o siedem książek. Jedną z nich
dostałam w prezencie od Kamila z Świat Bibliofila (Hotel New Hampshire), który w końcu mnie odwiedził, z czego bardzo
się cieszę. Oprócz tego dwie z poniższej kupki to recenzenckie (Rutka, Fatalny turnus). Natomiast reszta z księgarni Tak Czytam w
Krakowie.
A jak Wam minął czerwiec? Co
ciekawego u Was? Macie jakieś książkowe (lub nieksiążkowe) plany na lipiec? Ja żadnych oczywiście nie robię, zobaczę na jaką książkę przyjdzie ochota.
Ahoj czytelnicy!
Udany miesiąc, udany. :) Oby lipiec okazał się co najmniej dobry. I pogoda, żeby można było się w góry wybrać, bo w czerwcu to chyba nie bardzo sobie pozwiedzałaś.
OdpowiedzUsuńW czerwcu to nic! A w lipcu i tak będzie ciężko, bo dwa weekendy pracujące, w tę sobotę mam wesele kuzynki (dwudniowe) i tylko jeden cały weekend do wykorzystania, więc zobaczymy. Muszę chyba mniej pracować :D
UsuńZdecydowanie. :) Ale w tym czerwcu to ogólnie też taka pogoda, że nawet na działka nie było sensu jechać, bo zimnawo. Mam nadzieję, że na mój urlop będzie te 22-24 minimum. :)
UsuńTy dajesz trzeciego dnia, ja zawsze daję drugiego, a roczne koło szóstego. :D Bo tak, bo czemu nie? Trzeba się wyłamywać ze schematów! :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja odpowiedź! Czemu miałabym podążać takim samym schematem jak inni :D
UsuńA ja dopiero zaczęłam z podsumowaniami i ustaliłam sobie, że będą się pojawiać do pięciu dni po skończeniu miesiąca. Na razie się udaje, ale jak będzie później 😂
OdpowiedzUsuńA juz myślałam, że tylko ja jestem spóźnialska i że wszyscy już dawno zajęli się czytaniem na lipiec :D
UsuńAbsolutnie nie jesteśmy spóźnialskie, tylko nasze przemyślenia po zakończonym miesiącu są dogłębne, dlatego też o swoich przeżyciach z miesiąca poprzedniego piszemy w pierwszych dniach następnego.😂
UsuńU mnie czerwiec była chaotyczny i podobnie jak i Tobie, nie chciało mi się za wiele pisać, skończyłam z zaledwie dwoma postami na przestrzeni miesiąca, aczkolwiek jakoś sobie tym nie zaprzątam głowy :>
OdpowiedzUsuńOby w lipcu było lepiej :D
Ja też doszłam do wniosku, że na siłę nie będę nic dodawać :). Jak przyjdzie ochota i czas na pisanie to będę uzupełniała bloga, najważniejsze że czytam :D
Usuń